Droga do IVY
Wszystko zaczęło się kiedy miałam ok. 5 lat. Godzinami nawlekałam, przewlekałam, rozsypywałam kolorowe koraliki, które przechowywałam w niewielkim słoiku po majonezie. Z porównywalną fascynacją szyłam ubranka dla Barbie, bezpośrednio na modelach. Kiedy opanowałam już sztukę nawlekania igły i szycia na … Continued